Pomysł znalazłam na fejsie , tutaj klik

Składniki:

1/ 2 litra kremówki (30 % tłuszczu)

3 łyżki żelatyny

kilka łyżek mleka (krowie, 2 %)

4 obrane ze skórki mandarynki

cukier do smaku

Małą (bo zmieściły się w niej na styk –  4 mandarynki) , wąską (12 x 20 cm) blaszkę do pieczenia wyłożyłam folią spożywczą. Żelatynę wsypałam do rondelka i zalałam kilkoma łyżkami zimnego mleka. Obrałam ze skórki mandarynki. Żelatynę w rondelku, która już napęczniała wstawiłam na palnik gazowy i lekko podgrzałam jeszcze z odrobina mleka. Nie zagotować !!! Mają tylko zniknąć grudki. Wystawić za okno żeby wystudzić. W międzyczasie ubić kremówkę  z cukrem, dodać do niej lekko wystudzona żelatynę , wlać 1/ 4 masy  do blaszki , ułożyć obok siebie mandarynki ( darowałam sobie trik z patyczkiem do szaszłyków), zalać pozostałą masą śmietanową. Na wierzchu położyłam pokrojonego banana. Wstawiłam do lodówki. I już. Pycha :o)

Ala