Sąsiad zapragnął przyłączyć się do wiejskiej kanalizacji, więc najął ludzi – z koparką – a oni tak ochoczo wzięli się do pracy , że uszkodzili mi schody wejściowe do domu.
Cóż było robić …zawzięłam się w sobie i ja … przejrzałam swoje budowlane „przydasie” … a to efekt mojej … ( praktycznej) ekstrawagancji
Tutaj przyjdzie jeszcze fuga |
Zostało mi jeszcze trochę materiałów (oczywiście nie liczę tych dodatkowych, dokupionych ze względu na kolor :o)) więc poszłam za ciosem i teraz już dla przyjemności ozdabiam sobie wejście do piwnicy (wys. 175 cm, szer. jakieś 300 cm)
Małgorzata
To jest super, a kiedy ciąg dalszy? 🙂
Ala
Schody skończyłam, a ścianę do piwnicy dokończę może w tym tygodniu, jak będzie ciepło – bo temperatura powietrza nie zachęca do robót ręcznych. Pozdrawiam :o) Ala
martuchnaj
fajnie wyszło ja razu pewnego zrobiłam mozaikę przy grillu teraz nie widać bo śnieg na niej ale może kiedyś pokażę (ma z 10 lat już)
🙂
Ala
No to poczekam do wiosny :o)
Mariola-folkowy dom
Widzę ,że pracoholizm Ci nie obcy:)
Aśka
Ale pracy włożyłaś w te schody!!! Efekt jednak wspaniały;-)