W ramach zimowych przygotowań powstał na drutach grubaśny golf, otulający ramiona a w razie potrzeby to i głowę – taki kominowy golf. Wdzięczną, jesienną modelką jest Atena :o)
Fajny komin zrobiłaś. Mnie zima zaskakuje niczym drogowców. Nigdy nie zdążę udziergać czegoś na głowę i po prostu marznę. Brawa dla zapobiegliwych! Pozdrawiam:)
martuchnaj
świetny golf- pozdrawiam modelkę 🙂
Ala
Dziekuję :o), modelka to Sympatia mojego Syna
Vivien W
Fajna sprawa, aż mi się cieplutko zrobiło 🙂
zamornik
cieplutko wygląda, ale…dobrze, że póki co się jeszcze nie przydaje! niech sobie spokojnie poczeka na swoją kolej.
Alina
Fajny komin zrobiłaś. Mnie zima zaskakuje niczym drogowców. Nigdy nie zdążę udziergać czegoś na głowę i po prostu marznę. Brawa dla zapobiegliwych! Pozdrawiam:)
Szydełkowe czary-mary
świetny komin