Bezrękawnik – Labradoryt, albo wełniany sen panczenistki

Bezrękawnik waży ok 400 g. Robiony na drutach nr 4,5 . Powstał z połączenia dwóch rodzajów włóczek Yarn Bee Chloe kolor : Arctic Spruce  (70 % wełna + 30 % wiskoza, 100 g = 247 m) oraz Silke by Arvier Peo 30 , kolor : 153 ( 50 g = 100 metrów Merino). Kolory przepiękne, przenikające się zielenie z niebieskościami. Opisu brak , ponieważ powstawał w trakcie Santa Clarita Diet :o) i jakoś umknęło mi zapisywanie …

Był robiony od góry , czyli kaptur i karczek jest z Yarn BEE, natomiast reszta z merynosa. To jest o tyle ważne że po wypraniu , żeby długo nie czekać z założeniem go na siebie, po prostu odwirowałam go w pralce ( na najnizszych obrotach (600), ale i tak się sfilcował…Ale sfilcował się zawodowo, czyli  kaptur i karczek, natomiast merino rozwlekło się . Dzięki czemu kaptur jest w stylu tych do jazdy szybkiej, karczek podkreśla to i owo, natomiast lekkości dodaje dół z merino. Bardzom kontenta z tego udziergu.

← Poprzedni post

Następny post →