Przepis oryginalny tutaj – klik

Wklejam go (troszkę zmieniony, bo ujęłam i pozamieniałam niektóre  składniki):

” 300 g suchej ciecierzycy, namoczonej przez noc w zimnej wodzie
1 mała cebulka (pokroiłam ją drobno i podsmażyłam )
2 łyżki pokrojonej zielonej pietruszki + 1 łyżka suszonego lubczyku
1 łyżeczka mielonego kuminu
½ łyżeczki mielonych ziaren kolendry
½ łyżeczki mielonego kardamonu
½ łyżeczki cynamonu
½ łyżeczki ostrej papryki
½ łyżeczki sody oczyszczonej
1 łyżeczka soli
olej do smażenia – rzepakowy

Przygotowanie:
  1. Ciecierzycę odcedzić, opłukać i zmielić w maszynce do mielenia razem z cebulą. Do zmielonej masy dać natki, sodę, sól i resztę przypraw, (następnym razem dodam Garam Masali i nie pożałuję ostrej papryki ) .Wszystko dokładnie wymieszać i dodać 1 – 2 łyżki wody – masa jest dobra, kiedy ściśnięta w ręce łatwo przyjmuje kształt. Przykryć szczelnie folią i odstawić do lodówki na pół godziny lub dłużej.
  2. W dużej patelni z grubym dnem rozgrzać olej, warstwa powinna mieć 2 – 3 cm. Nabierać po łyżce masy i formować małe, lekko spłaszczone kulki. Ważne jest, by dokładnie je ścisnąć, w przeciwnym wypadku będą się rozpadać.
  3. Uformowane falafle od razu wrzucać na gorący olej na patelni i smażyć 2 – 3 minuty z każdej strony. Następnie odkładać na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, żeby odsączyć je z tłuszczu i od razu podawać ze świeżymi warzywami, sałatkami „

Są pyszne. Myślałam że w związku z przyprawami będą takie „perfumeryjne” ,ale bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły swoim smakiem. Na zdjęciu widać że podałam je z surówką z kiszonej czerwonej kapusty -klik

oraz pieczonymi ziemniakami – klik