Przepis na biszkoptową roladę :
5 małych jajek
15 dkg zwykłego cukru
2 mocno kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej ( 6 dkg)
2 mocno kopiaste łyżki mąki tortowej, typ 450 ( 6 dkg)
2 łyżki oleju rzepakowego
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Mąki i proszek do pieczenia przesiać przez sitko 3 razy. Włączyć piekarnik i nastawić temperaturę 200 st. C z termoobiegiem
Jajka ubić z cukrem do białości (tzn cukier jest całkiem rozpuszczony, a masa podwoiła swoją objętość dwukrotnie). Wlać powoli odmierzoną ilość oleju. Dodawać po łyżce mącznych składników i delikatnie wmieszać w masę biszkoptową.
Blaszkę która jest na wyposażeniu piekarnika wyłożyć papierem do pieczenia i wylać na niego masę, rozsmarować delikatnie z wierzchu łyżką, by warstwa była równomierna. Wstawić do nagrzanego piekarnika ( 200 st. C , piec 10 minut). Biszkopt rośnie, ale bez obaw – potem spektakularnie opada 🙂
Po 10 minutach upieczone ciasto wyjąć z piekarnika i z wyczuciem oderwać jego brzegi od papieru. Tępą stroną noża ostrożnie „zdrapać” rumianą skórkę z biszkoptu. Jeszcze ciepłą roladę zwinąć w niezbyt ścisły rulon – ja zwinęłam go w papier, na którym był pieczony. Zostawiłam na 12 godzin do wystygnięcia (przez noc).
Śmietanowa masa :
500 ml śmietany kremówki 30 % ( u mnie Hej)
cukier do smaku
ok. 2 łyżek żelatyny spożywczej
3 łyżki śmietany 12 %
Do rondelka włożyłam 2 łyżki śmietany 12 % i wsypałam żelatynę, wymieszałam i odstawiłam do napęcznienia żelatyny ( kilka minut dosłownie), dodałam dodatkową 1 łyżkę śmietany 12 % i łyżkę wody. Trzepaczką do sosów połączyłam składniki i zaczęłam podgrzewać na małym ogniu – ciągle mieszając. Gdy w masie nie było widać ziaren żelatyny, wystawiłam rondelek za okno ( temp. -2) i tam jeszcze kilka razy energicznie użyłam trzepaczki do sosów.
Kremówkę ubiłam na gęsto , dodałam cukier, a jak żelatyna lekko ostygła i zaczęła gęstnieć to dodałam ją do ubitej śmietany. Dodałam do masy 1/2 pestek granatu. Masę rozsmarowałam na biszkopcie i na powrót zwinęłam w rulon, którego wierzch też posmarowałam gęstniejąca masą i posypałam pozostałymi pestkami ( nasionami ) granatu. Wstawiłam do lodówki.
Długość rolady to 34 cm.
- To nie fragment żwacza, tylko rolada w piekarniku , tuż przed spektakularnym, kontrolowanym oklapnięciem 🙂