Skorzystałam z przepisu na zrobienie serka z jogurtu – klik
oraz tego – klik –
tyko że ja zrobiłam go z litra kefiru (1,5 % tł. , firmy Milko ( bez mleka w proszku ).
Kefir porządnie wstrząsnęłam i nalałam na gazę (podwójnie złożoną i rozciągniętą na durszlaku ). Zostawiłam na noc , na kuchennym blacie. Nazajutrz odlałam serwatkę i uformowałam coś na kształt tobołka z gazy oraz świeżo powstałej serowej masy, obciążyłam całość talerzykiem i szklanką z wodą ( patrz zdjęcie) . Po następnej godzinie otrzymałam serek typu Filadelfia, tzn miękki , kremowy , pyszny. Można do niego dodać ziół i soli, ja poprzestaję na wymieszaniu z czarnuszką :). Aha, z litra kefiru otrzymamy gomółkę białego serka wielkości zaciśniętej, kobiecej dłoni.