Przygotowania do upieczenia tego chleba zaczęłam już w piątek . Natomiast upiekłam go dzisiaj tj w  drugim dniu Świąt ( w Poniedziałek wielkanocny 🙂

Piątek.  Zrobiłam zaczyn drożdżowy z 1/4 kosteczki drożdży + ciepła woda+ odrobina cukru + taka ilość mąki (pszenna typ 650) żeby powstał z tego gęsty zaczyn.

Sobota.  Dokarmiłam zaczyn łyżką mąki ( tym razem, dodałam pszennej razowej) i zamieszałam.

Niedziela .  Dokarmiłam zaczyn łyżką mąki (  pszenna razowa) i zamieszałam.

Poniedziałek.  Zalałam wrzątkiem (ok 3/4 szklanki) 2 łyżki otrąb pszennych i 2 łyżki otrąb żytnich oraz 1 1/2 łyżeczki soli i 1/2 łyżeczki mielonego kminku. Odstawiłam do wystygnięcia.

W dużej misce wymieszałam ze sobą ( robotem z końcówkami w kształcie haka) 10 dkg świeżyć drożdży (pokruszyła je ) z 3 kubkami mąki pszennej ( typ 650 i razowa), dodałam 2 łyżki oleju rzepakowego , zrobiony w piątek zaczyn oraz otręby z solą. Całość wymieszałam do połączenia się składników. Dodałam jeszcze chluścik oleju bo ciasto się za bardzo lepiło . Przykryłam folią spożywczą i odstawiłam na 15 minut. Ponownie przerobiła ciasto robotem. Powtórzyłam to jeszcze 2 razy. Odstawiłam do wyrośnięcia. Gęsiarkę wysmarowałam cienko margaryną i posypałam otrębami. Przełożyłam do niej chlebowe ciasto. Wierzch chleba posmarowałam wodą wymieszaną z mąką ziemniaczaną i posypałam czarnuszką. Przykryłam pokrywką. Odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia

Piekarnik nagrzałam do 230 st. C z termoobiegiem. Włożyłam gęsiarkę – bez pokrywki do pieca i piekłam przez 25 minut, potem zmniejszyłam temp. do 200 st C i piekłam do wyraźnego zrumienienia ( jakieś 10 minut)

Wyjęłam z gęsiarki i studziłam na kratce.

Alleluja !!!