Przepis pochodzi z bloga Beaty – klik –
1 i ¼ szklanki ciepłej wody
3 łyżki oliwy
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
3 szklanki mąki pszennej ( u mnie typ 650 + kilka łyżek maki pszennej razowej)
14 g drożdży świeżych (lub 2 łyżeczki suchych)
zioła prowansalskie (szczypta)
Mąkę wymieszać z ziołami i suszonymi drożdżami, dodać resztę składników. Wyrobione ciasto odstawić na godzinę do wyrośnięcia. Podzieliłam ciasto na pół i z jednej połowy zrobiłam cztery małe, płaskie chlebki, a drugą część ciasta wstawiłam do lodówki (w dużej misce zabezpieczonej folią spożywczą – piekłam z niego następne chlebki za niecałe dwa dni, ciasto było nadal smaczne i ” żywotne”) .
Uformowane ciasto odstawić ponownie do wyrośnięcia. Piec w mocno nagrzanym piekarniku (260 st. C przez 10 minut). Ciepłe przekroić.
Ostrożnie przekrawać bo gorąca para się z nich wydobywa.
Iza
Chlebki wyglądają apetycznie- biorę przepis! Prześliczna jest serwetka , na której je prezentujesz! Pozdrawiam
Ala
Polecam, polecam