Pomysł na takie odświętne przybranie mufinek znalazłam tutaj
Przepis na 12 sztuk
Składniki suche:
2 niepełne szklanki mąki pszennej (typ 650)
3 łyżki kakao
1/2 szklanki zwykłego cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
Składniki mokre:
2 całe jajka
3 łyżki śmietany (18 %)
1/2 szklanki mleka (2 %)
1/2 szklanki oleju
1 szklanka rozmrożonych czerwonych porzeczek, przesmażonych z 1 kopiastą łyżką zwykłego cukru (lekko wystudzonych).
Do dekoracji- masło orzechowe, krem czekoladowo- orzechowy, precelki, lentilki.
Wymieszać składniki mokre i wlać je do – przemieszanych ze sobą -składników suchych. Całość mieszać – np trzepaczką do sosów- tylko do chwili kiedy składniki się połączą. Przełożyć dużą łyżką – ciasto do mufinkowej formy wyłożonej papilotkami i wstawić do gorącego piekarnika (180 st. C z termoobiegiem). Piec jakieś 7-10 min, do chwili kiedy ciasteczka będą mocno pachniały i lekko „odchodziły” od formy, a najlepiej sprawdzić ich stopień wypieczenia patyczkiem do szaszłyków albo wykałaczką.
Studzić babeczki na kratce, nie zdejmując papilotek. Wystudzonym można odciąć wystające wierzchołki (i użyć ich jako spodu do sernika, o tutaj), albo po prostu posmarować przygotowanymi smarowidłami i wcisnąć do niej precelki i lentilki (to są czekoladowe draże w kolorowych, cukrowych skorupkach).
moja-enklawa
Świetne te mufinki reniferowe!
Gosia
Ale pyszne reniferki :))
Alina
No, prezentują się pysznie!