Skorzystałam z podpowiedzi i przepisu stąd
Składniki:
1 szklanka mąki pszennej ( typ 650)
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej ( typu Graham typ 1850)
3/4 szklanki wody o temp pokojowej
1/4 szklanki oleju ( rzepakowy)
1/2 łyżeczki soli
Wodę i olej wlałam do słoika i porządnie skłóciłam ze sobą ( aż do uzyskania emulsji), dodałam do mąki wymieszanej z solą. Rozwałkowałam na ok 1 cm grubości i rozłożyłam na suchej blasze. Nakłułam widelcem. Wstawiłam do nagrzanego piekarnika (190 st. C) piekłam z każdej strony po 15- 18 minut. W smaku zjadliwe, konsystencja twardawa ale nie jak kamień, tylko raczej typu suchary…..Hmm…. no Sucharki Beskidzkie to nie są ……, ale jeszcze nad recepturą „popracuję” :o)
PS.
Do następnej dodałam dużą szczyptę zmielonego kminku, a do jeszcze kolejnej wsypałam czarnuszkę. Skarg nie było :o))))
moja-enklawa
Coś do chrupania? Lubię. U mnie dziś słonecznie, oby tak dalej… Pozdrawiam serdecznie.
martuchnaj
uwielbiam mace 😛
Ula H.
Och ! To może być pyszne ! Nigdy nie piekłam macy i myślałam, że to na patelni się smaży, a tu proszę – niespodzianka !!! Pozdrawiam :))