Idąc na Lubikowo, czyli za Rokitnem na rozstaju dróg skręcić w lewo

… wiedzie szlak wchodzący w skład Polskiej Drogi św. Jakuba. Droga oznaczona jest muszlą św. Jakuba.

 

 
 
Do Lubikowa nie dotarłam, bo dobrze się „beduinowało” pod tą kapliczką . Po powrocie do Rokitna Ksiądz Kustosz opowiedział mi jej  uroczą historię. Otóż król Jan Korybut Wiśniowiecki wypożyczył słynący łaskami obraz Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej i zabrał go na wyprawę pod Lublin – gdzie doszło do buntu szlachty- gdy obyło się bez rozlewu krwi i podpisano rozejm, wdzięczny król ofiarował Matce Bożej koronę królewską oraz umieścił na obrazie białego orła z napisem
„Da pacem Domine in diebus nostris” (Daj pokój, Panie, dniom naszym”.
Wizerunek następnie zwrócił do Rokitna, ale zanim dotarł do Sanktuarium… był adorowany przez całą noc właśnie tutaj, w tej  specjalnie wybudowanej dla niego – kapliczce żeby z nowym dniem  w radosnej procesji wrócić na swoje miejsce w kościele.

Więcej fotorelacji z Rokitna i Międzyrzecza jest tutaj i tutaj

← Poprzedni post

Następny post →

2 Comments

  1. Cześć Alu! Oj widzę że ostatnio u Ciebie bardzo duchowo, pielgrzymkowo i w pięknych rejonach bywasz. Klimat przez same zdjęcia się udziela i człowiek ma ochotę trochę podumać, porozmyślać, odetchnąć i zatrzymać się. pozdrawiam gorąco!

  2. To był naprawdę bardzo intensywnie i pożytecznie spędzony czas, teraz to odsypiam :o). Ja również Cię serdecznie pozdrawiam. Ala