Ze wsi do miasta, czyli Spotkanie Małopolanek, czyli robimy łańcuszek do koronki rumuńskiej

Stołeczne Królewskie Miasto Kraków – na obrzeżach miasta dużo samochodów, ruch, zgiełk…. a tam gdzie Kraków Główny…. cisza, spokój, lodowisko. Rzec by można…sielsko i wiejsko :o)

Spotkanie z-ręcznych Małopolanek

Beatka z blogu o Makramie – była naszym Guru na tym Spotkaniu. Dziękuję za nauki i inspirację

„Przebierałyśmy” rękami …i nogami …
Ja dla niepoznaki ….zrobiłam taki myszaty sznureczek. Mogę śmiało powiedzieć że robiłam go … jak w transie… bo w pewnym momencie uświadomiłam sobie że właściwie to już nie pamiętam jak go zaczęłam:o)
Ale po przyjeździe do domu odrzuciłam skromność… i poszalałam z kolorem i wielkością. Ze sznurków dł. 120 cm każdy powstały 11 cm sznureczki (szydełko nr 5)

 

 

← Poprzedni post

Następny post →

9 Comments

  1. pięknie wyglądają te Wasze sznureczki- znowu jestem do tyłu i czegoś ładnego nie potrafię/ a Grodzia- Matka Założycielka- to tylko kawę piła, czy skalała się jakimiś sznureczkami?:)

  2. wow jestem pod wrażeniem ,pieknie odrobiłas zadanie domowe.

    • Staram się jak mogę… póki jestem w "cugu" :o), bo wiesz że Beatka trzeci raz to mi już nie pokaże jak się zaczyna robić sznurek :o))

  3. tak tak było super a ciasto Twojej roboty niebo w gębie…
    pozdrawiam 🙂

  4. Bardzo miło było Cię poznać osobiście Alu, dziękuję za inspiracje. Bardzo podobały mi się Twoje chusteczniki – nigdy takich nie widziałam, super pomysł. Na spotkaniu było bardzo sympatycznie i mam nadzięję na koleje. Dziękuję również za komentarze i odwiedziny . Pozdrawiam!

  5. Wzajemnie :o) Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Córkę