Mam postulat: oszydełkujmy pestki z brzoskwini

Pestki z brzoskwini wyszorowane i wysuszone na słońcu – “ubrać” szydełkiem w półsłupki. Powstaną całkiem spore koraliki, których użyłam do zrobienia takiego naszyjnika.

Na mojej lewej ręce mam bransole zrobioną przez mojego Tatę…z brzoskwiniowych pestek łączonych miedzianymi kółkami. Ależ to był czad, bo takiej biżuterii nie miał nikt :o)

 

← Poprzedni post

Następny post →

5 Comments

  1. nawet pestki są przydatne 🙂

  2. Super pomysł ! Ja pamiętam jak zbierałam pestki z jabłek na korale 🙂 Oj długo je nosiłam :))

  3. ale czad :)))))

  4. genialne ! nie dość ze najemy się brzoskwinkami ..to jeszcze zyskujemy gratis koraliki o nietypowych kształtach 🙂

  5. oczywiście! Ja w ubiegłym sezonie robiłam to samo z pestkami śliwek węgierek – bardzo ciekawy efekt i piękne korale!
    Pozdrawiam!