Na hradczańskim, zamkowym murze |
Tak sobie po prostu wisiały te pistolety w bocznej bramie przy głównej ulicy. Genialne otrzeźwienie dla zmysłów zmęczonych przewidywalnością praskich kamieniczek i ich bram |
Widok z hradczańskich murów na jakąś kafejkę w dole. Najlepszy był ten byk w samym środku rabaty z pelargonii :o) |
Wiadomo – D. Cerny |
Wspornik wieży widokowej |
agulec
Piękne miasto. dawno, dawno temu byłam tam na wakacjach. Twój post przypomniał mi o tym i szybko pobiegłam, aby obejrzeć zdjęcia:)
Ala
O tak to miasto absolutnie kojący dla oczu, pełne poczucia humoru i świetnego klimatu :o)