Przepis na ciasto podstawowe tutaj – klik

Nie ukrywam ze nie chciało mi się stać przy patelni, więc wpakowałam chlebki po uformowaniu do mocno nagrzanego  piekarnika (220 st. C z termoobiegiem)

a tutaj składniki na ciasto po moich niewielkich poprawkach:

torebeczka suszonych drożdży ( u mnie 8 g)

1 łyżeczka cukru

1/2 szklanki ciepłej wody

Z powyższych składników zrobić zaczyn i odstawić do wyrośnięcia. Następnie:

Zważyć 350 g mąki (50 g pszennej razowej + 300 g mąki pszennej typ 650)

3/4 łyżeczki soli

1/2 szklanki zsiadłego mleka ( Krasnystaw)

1 łyżka oleju rzepakowego

1 łyżeczka ziół prowansalskich

1/2/ łyżeczki pieprzu ziołowego

do posmarowania chlebowych wierzchów – już po upieczeniu – w sumie ze dwie łyżki masła- nie rozpuszczałam go , tylko położyłam małe  kawałeczki na gorące wypieki.

Do zaczynu wsypałam mąki ( obie ), sól,  przyprawy, wlałam olej, kwaśne mleko . Robotem kuchennym wyrobiłam luźne ciasto. Posmarowałam je olejem , przykryłam w misce ściereczka i odstawiłam do wyrośnięcia. Potem podzieliłam na 6 części , każdą podsypałam mąką i dokładnie, cienko rozwałkowałam , a potem  upiekłam (220 st. C z termoobiegiem) .

Piekłam je już kiedyś zamiast smażyć – klik

Wdaje mi się że lepiej nie rozpuszczać masła tyko położyć małe kawałeczki na gorących chlebkach. Aha – te wypukłości to takie kieszenie powietrzne, przydatne do “upychania ” w chlebek jakowyś dobroci :o)

P.S.

Na drugi dzień takie lekko czerstwe –  mogą ” robić” za spody do pizzy, Posmarować wierzch keczupem, na to położyć cienko pokrojone na tarce pieczarki, całość doprawić majerankiem i pieprzem . Wstawić do mocno nagrzanego piekarnika, jak grzyby się podpieka dodać ser ( mozzarella, albo starty na wiórki ser żółty. Podpiec .

Ala