Cyfrowane portki z bliska, ale bez górala w środku

Udało mi się spokojnie sfotografować tzw bukowe, cyfrowane portki. Spokojnie, bo nie było w nich ani górala… ani jego ślubnej w pobliżu :o) . Haft jest zrobiony włóczką, motyw tradycyjny, ale nie znam rękodzielnika.

 

 
 
 
 
 
 
A oto sprawca tej góralskiej sesji, czyli Mulinowy Misiu – Drajfyrtek. Dlaczego ? Zajrzyjcie do Ani  :o)

 

← Poprzedni post

Następny post →

6 Comments

  1. mistrzostwo 🙂

  2. robi wrażenie! jednak tylko popatrzę:)

  3. Jestem doslnownie zachwycona !

  4. wow a ja zawsze się zastanawiam czy te portki są wygodne i czy nie gryzą 😀

  5. Parzenice to zawsze inspirujący motyw

  6. pozdrawiamy Drajfyrtka, jego opowiadanie trafiło na bloga zapraszamy!