Pasmanteryjno- serwetkowa oprawa lustra

Lustro pierwotnie było łazienkowe, w plastikowej ramie koloru białego. Ale od czego mamy złotą farbę w sprayu :o) Papierem ściernym “zmatowiłam” powierzchnię i nałożyłam kilka warstw takiej farby. Potem przejrzałam zapas serwetek (od mojej Siostry) i znalazłam cudo z motywem haftowanych kwiatów. Powycinałam motywy, podzieliłam na warstwy i przykleiłam mocno rozcieńczonym klejem uniwersalnym. Po wyschnięciu tu i ówdzie podmalowałam serwetki złotą farbą ( w słoiczku). Przy brzegach lustra wkleiłam w międzyczasie (klejem na gorąco) kawałek brązowej, pasmanteryjnej taśmy . Całość potraktowałam lakierem bezbarwnym w sprayu. Lustro zdobi sień (czyli po Waszemu przedpokój ??, hol ???).

Żeby dodać szpiegowskiej dramaturgi temu postowi …. na zdjęciu ja i mój … kontakt

 

← Poprzedni post

Następny post →

6 Comments

  1. Ale piękne lustro! 🙂 Bardzo mi się podoba :))

  2. bardzo łanie zrobione lustro 🙂 a kontakt mnie rozwalił ;)))

  3. bardzo ciekawe wykonanie!

  4. Z lustra jestem bardzo zadowolona, bo kiedy się w nim przeglądam …bardziej się przyglądam drobnym niedociągnięciom w swojej pracy….niż drobnym niedociągnięciom…. w swoim odbiciu :o)))

  5. sień to się, daleko jej do przedpokoju, a do holu jeszcze dalej. Nowy Targ pozdrawia. Będę do ciebie zaglądać.

  6. Uważam że moje lustro "przybliża" moją sień do jednego i drugiego…a nawet do przedpokoju :o)